35# Klątwa Tygrysa, Wyzwanie. Colleen Houck

Klątwa Tygrysa. Wyzwanie

Podstawowe informacje:
Autor: Colleen Houck
Tytuł oryginału: Tiger’s Quest
Seria: Klątwa Tygrysa tom 2
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: czerwiec 2012
Liczba stron: 416

Moja opinia:
Zapewne wiecie, jak bardzo przypadła mi do gustu pierwsza część tej serii, dlatego bez większego zastanowienia od razu zabrałam się za lekturę Klątwy Tygrysa - Wyzwanie. Bardzo chciałam się dowiedzieć, jakie przygody tym razem zgotuje bohaterom Colleen Houck, oraz najważniejsze: czy Kelsey nareszcie zrozumie, jak głupi błąd popełniła rozstając się z Renem? To właśnie to zdarzenie najbardziej wkurzyło mnie w jedynce i wzbudziło niechęć do dziewczyny. Ale historia była tak ciekawa, że nie znalazłam argumentów za tym, by nie przeczytać kolejnego bestsellerowego dzieła tej autorki!

„Czasami miłość sprawia, że zachowujemy się jak szaleńcy.”

Serce Kelsey zostało złamane, pradawne zaklęcie - nie.
Po rozstaniu z Renem Kelsey wraca do rodzinnego Oregonu, starając się zapomnieć o indyjskim księciu. Próbuje żyć normalnie - pójść na studia, umawiać się z przyjaciółmi, znaleźć sobie normalnego chłopaka.. jednak zło nie zostało pokonane i czai się na każdym kroku. Jednak nie dane jej będzie długo cieszyć się spokojem i wolnością, gdyż do Stanów przybywa Ren, który nie mogąc dłużej znieść rozłąki z ukochaną próbuje ją na nowo przekonać do siebie i udowodnić, że to ona jest jedyną osobą, którą naprawdę kocha. Jednak Kelsey chce za wszelką cenę żyć normalnie. Na domiar złego w ślad za bratem wyruszył Kishan - on także próbuje przekonać do siebie dziewczynę. Wydaje się, że największym problemem nastolatki jest w chwili obecnej dwóch natrętnych adoratorów... jednak Lokesh tylko czekał na taką okazję. Po nagłym zwrocie wydarzeń Kelsey zmuszona jest wrócić do Indii tym razem z samym Kishanem. Muszą działać szybko - zło przecież nigdy nie śpi, a pradawna klątwa nadal nie została złamana... Czy dziewczyna znajdzie w sobie odwagę, by uwierzyć w miłość i stanąć do walki z siłami zła?

„...pokonanie siebie i swoich słabości to większy sukces niż pokonanie wielotysięcznej armii.”

Pierwsze co ciśnie mi się na usta po przeczytaniu tej książki to: wow. Kompletnie się tego nie spodziewałam. Niesamowite, co Colleen Houck wyczarowała tym razem.Od czego by tu zacząć?
Ach tak: dzięki niej pokochałam tygrysy (szczególnie te czarne) i Indie - zarówno kulturę, mity, jak i jej mieszkańców, nieprzeniknioną, pełną tajemnic i niebezpieczeństw dżunglę...
Znalazłam tu wszystko, czego oczekuję od dobrej książki: wartką akcję, nieszablonową i niespotykaną wcześniej fabułę (czy ktoś z was czytał już o ludziach zaklętych w tygrysy?) dopracowaną na ostatni guzik... Skrajne emocje towarzyszące mi podczas czytania sprawiły, że raz miałam ochotę śmiać się w niebogłosy, a potem po prostu płakać. Nagłe zwroty wydarzeń sprawiły, że nie byłam w stanie przewidzieć tego, co stanie się na następnej stronie powieści. Autorka jest mistrzynią trzymania czytelnika w napięciu co idzie w parze z nieprzewidywalnością  zdarzeń w tej pozycji. Jestem pewna, że nikt nie był w stanie przewidzieć zakończenia.

„... skała nie ugnie się przed wiatrem i tak samo stabilny jest umysł człowieka. Taki człowiek jest jak filar, zawsze można na nim polegać"

Czytając Wyzwanie nie ma mowy o nudzie. Co rusz coś się dzieje - przecież zło nigdy nie śpi... tak samo jak miłość. Nagłe zwroty akcji nie pozwoliły mi odłożyć książki i tak po prostu pójść spać, gdyż głowę cały czas zaprzątało mi pytanie: Co będzie dalej? Co do bohaterów...
W pierwszej części najbardziej irytującą osoba była Kelsey - jej głupota i nierozważne posunięcia co rusz mnie denerwowały, czasem maiłam ochotę znaleźć się w powieści, podejść do niej i uderzyć w głowę mówiąc: Co ty wyprawiasz?! A pod sam koniec historii miałam jej już naprawdę serdecznie dosyć.
Jednak po pierwszych 100 stronach bohaterka zaczęła od nowa zdobywać moją sympatię. Nareszcie zachowywała się jak normalny człowiek, a nie jak mała dziewczynka która kompletnie nie wiem czego chce i co mam ze sobą zrobić. Chociaż gdy przebywała sam na sam z bratem Rena niejednokrotnie chciałam krzyknąć: Wybierz go! Podczas walki nareszcie nie przyglądała się biegowi wydarzeń bezczynnie - ruszała do boju i niejednokrotnie pokazała, że lepiej z nią nie zadzierać.
Bardzo ucieszył mnie fakt, że w tej części autorka dała czytelnikowi większą możliwość poznania Kishana - zarówno jego zalety, jak i słabości. Dowiedziałam się wielu ciekawych faktów z jego przeszłości. Poza tym bardzo spodobał mi się pomysł trójkątu miłosnego, choć ze strony Kelsey niewiele się działo w tym kierunku.
Nie mogłabym nie wspomnieć o zakończeniu. Było tak zaskakujące i... po raz pierwszy naprawdę zaczęłam współczuć Kelsey, ogarnął mnie ogromny smutek.. i chęć natychmiastowego sięgnięcia po Wyprawę, czyli trzecią część serii!!

„Im bardziej dusza człowieka przeżarta jest przez troski, tym więcej w niej miejsca na radość”

Książka została świetnie napisana - barwne opisy, niepłytkie postacie (no może miejscami z wyjątkiem Kelsey), i ta nieprzewidywalność... Poza tym kolejna olśniewająca okładka i przepiękne wydanie wnętrza książki dodatkowo umilały mi lekturę kolejnych, niezapomnianych przygód. Świetnie się bawiłam śledząc kolejne zawiłe perypetie bohaterów. Od emocji towarzyszących czytaniu długo nie mogłam się uwolnić. Kolejna książka Colleen Houck jest jeszcze lepsza od Klątwy Tygrysa, tak więc nie pozostaje mi nic innego, jak polecić ją każdemu!

Moja ocena:
10/10

PS: Zmieniłam trochę wygląd bolga - lepiej, czy gorzej? =3

Komentarze

  1. Czytałam pierwszą część i jestem oczarowana . Nie chcesz czasem sprzedać ? Jak coś to napisz na gg : 43847778

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety na razie nie - książka ma już zaplanowaną "małą trasę promującą" pomiędzy moimi koleżankami :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszęęęę przeczytać!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Na moim biurku leży dopiero pierwsza część. Zobaczymy jak to będzie ze mną.

    OdpowiedzUsuń
  5. ta seria jakoś nieszczególnie mnie interesuje, dlatego odpuściłam sobie lekturę i w ogóle nie szukam książek ;]

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwsza część jest u mnie na półce ale jeszcze nie czytam bo czekam na drugą, którą muszę odebrać z Polski. Oby mi się tak podobały jak Tobie :-) Co do zmian na blogu jest fajnie ale nie mogę go czytać na smartphonie... Już kiedyś miałam Ci o tym napisać ale zapomniałam... Tam nie wyświetla mi się jasne tło a fioletowe literki na ciemnym tle są praktycznie niewidoczne. W blogerze możesz zobaczyć podgląd bloga w wersji dla urządzeń przenośnych - zerknij jak to tam wygląda. Jeśli tam jest ok to chyba ok jeśli nie to trzeba coś zmienić. Ja przykładowo musiałam zastosować nieco inny szablon bo po zmianach w moim w ogóle przestał się wyświetlać...

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety, ale ta seria kompletnie do mnie nie przemawia, nie ma tego czegoś, co sprawia, że nie mogę się doczekać lektury... może kiedyś zaryzykuję, ale na razie sobie odpuszczę:/

    OdpowiedzUsuń
  8. Seria jeszcze przede mną i to w najbliższym czasie :)) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwszą część przeczytałam jednym tchem, ta już czeka na swą kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przede mną jeszcze pierwsza część. Może uda mi się ją przeczytać przed wakacjami.

    Ten wygląd szablonu idealnie pasuje do wyglądu okładki tej książki :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie czytałem klątwy tygrysa i nie wiem czy w ogóle po to sięgnę, natomiast muszę przyznać, że okładka naprawdę przyciąga wzrok!

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam ochotę na Klątwę Tygrysa. Ale to za jakiś czas :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie czytałam, ale chyba raczej nie dla mnie. Choć okładka imponująca. Jak i wygląd bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Naprawdę ciekawa seria, którą warto przeczytać :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj trzeba będzie przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło, jeśli skomentujesz moje wypociny :]