18# Królewna Śnieżka i Łowca

Dawno, oj dawno nie było Filmowego Czwartku, ale oto on ;)  Dzisiaj nieco więcej o filmie, który miałam przyjemność dzisiaj zobaczyć, a na który bardzo, bardzo czekałam, czyli Królewna Śnieżka i Łowca!~



Królewna Śnieżka i Łowca

"Mirror, mirror on the wall, who is fairest of them all?"

Dawno, dawno temu, w odległej krainie żyła zła królowa, która poleciła swemu myśliwemu zgładzić jedyną niewiastę piękniejszą od niej samej, jej pasierbicę, Królewnę Śnieżkę. Nie spodziewała się jednak, że podwładny sprzeciwi się jej rozkazom i zamiast zabić Królewnę Śnieżkę pomorze jej w ucieczce. Czeka ich długa wędrówka, gdyż Ravenna postara się zrobić wszystko, byleby dopaść królewnę. Chce zyskać nieśmiertelność, ale uda jej się to dopiero wtedy, gdy wyrwie dziewczynie serce a następnie je zje. Po drodze uciekinierzy natrafią na znane już z oryginału siedmioro krasnoludków, którzy dołączą do nich. Razem zaczynają zbierać armię, by raz na zawsze zniszczyć królową Ravennę i obalić jej okrutne rządy w królestwie.

"You are the fairest but there is another destined to surpass you.
Consume her heart and you shall live forever"

Gdy tylko zobaczyłam zwiastun do filmu wiedziałam że muszę go obejrzeć. I właśnie dziś udało mi się na czas dotrzeć do kina. Jednak dopóki nie weszłam na salę dręczyły mnie trochę wątpliwości. Nie lubię oryginału, więc wciąż zastanawiałam się na ile będzie to do niej podobne. Usiadłam na fotelu... i pełne zaskoczenie. Nie spodziewałam się czegoś tak dobrego! Fabuła zachowała najważniejsze elementy (typu jabłka, lustra, krasnoludków) ale całość była zupełnie inną historią. Scenarzysta naprawdę musiał się napracować, żeby przygotować tak genialną historię. Ani chwili się nie nudziłam. I do tego te efekty specjalne... To było świetne widowisko, szczególnie końcowa bitwa, przygotowana z niebywałym rozmachem. Ze strony technicznej nie zauważyłam żadnych niedociągnięć. Na szczęście bohaterowie nie byli tu nieśmiertelnymi bogami, którzy zawsze pokonują zło a ich samych zabić, wykończyć nie można.
Na uwagę zasługuje również bardzo dobra gra aktorska Kristen Stewart, znanej wszystkim ze "Zmierzchu". Fajnie wyszła jej scena umierania, ale mi szczególnie przypadła do gustu jej ucieczka z zamku ;) Dla tych osób, którzy po obejrzeniu jej w wampirzym hicie wydawała się ona słaba i małostkowa, mocno się zdziwi, gdy na ekranie okaże się, że potrafi mordować z zimną krwią każdą wrogą istotę. Ale według mnie prawdziwą gwiazdą widowiska była Charlize Theron. Przypatrując się jej poczynaniom na ekranie można by uwierzyć, że lada chwila wyjdzie stamtąd pożreć serca każdemu... Była bardzo przekonująca w swej roli, aż można by się nieźle przestraszyć ;) A w wypowiedzi bohaterów (szczególnie krasnoludków) wkradło się nawet trochę zgryźliwego humoru. No może nie trochę. Ach, uwielbiam te karły~
Łącząc to w całość reżyserowi udało się stworzyć po prostu świetny kinowy hit. Polecam obejrzeć go każdemu. Wbrew pozorom nie jest to słodka opowieść dla małych dziewczynek, tylko naprawdę mroczna, fascynująca historia. Aż mam ochotę obejrzeć ją raz jeszcze.

Lips red as blood, hair black as night; bring me your heart, my dear, dear…Snow White!”

A swoją drogą, już jutro Euro! Kto się cieszy? Muszę przyznać że nie jestem zbyt wielką fanką piłki nożnej (na co dzień), ale właściwie przy każdych mistrzostwach zasiadłam na dłużej przy ekranie telewizora. Tym razem przewiduję zwycięstwo (zobaczymy czy się sprawdzi) hm... Niemcom albo Hiszpanii, a może Włochy? ;) Co do pierwszego meczu (Polski z Grecją) to myślę że może będzie 2:1. A wy jak obstawiacie? Będzie w ogóle oglądać, czy to kompletnie nie wasza bajka?

PS: Co myślicie na temat hymnu naszej reprezentacji? Zgadzacie się z opinią:

"Śmieje się Europa,
Śmieje Ukraina.
Że nam wiochę robi,
Zespół Jarzębina!" 
?

Komentarze

  1. Kompletnie nie interesuje mnie Euro, wręcz drażni mnie zamieszanie. Za to film się chętnie wybiorę :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Euro jest mi obojętne :)) Powinnam niby kibicować naszym, no ale nie potrafię, bo mnie to nie interesuje :))
    A film bym obejrzała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zgadzam się z opinią co do piosenki
    az w życiu byłam na zywo na prawdziwym meczu - w tym roku
    i nie mogęsię doczekać mimo ze prawie nie znam sie na piłce nożnej
    a co do muzyki na euro to zapraszam do siebie na bloga tam hymny reprezentacji (piosenki nie tylko polski)

    OdpowiedzUsuń
  4. Film obejrzany już dawno. Mi scena umierania Królewny śnieżki przypominała scenę kiedy Belle dziabnął James. Ogólnie gra Kristen nie była zła. Tylko tak mnie denerwowały te jej ciągle otwarte usta. A ucieczka z zamku była świetna. Szczególnie ten jej wślizg w tą dziurę.
    Co do Euro to za bardzo się tym nie przejmuje. Ja jakoś to przeżyje z daleka :D.

    OdpowiedzUsuń
  5. Euro obchodzi mnie tyle co zeszłoroczny śnieg, mimo tego kibicuję Polsce. To obowiązek :)
    "Śnieżkę i łowcę" na pewno obejrzę. Mam w planach wędrówkę do kina :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Euro niespecjalnie mnie interesuje. Film bym obejrzała, aczkolwiek Kristen Stewart w roli głównej niespecjalnie mnie zachęca, mimo wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja będę oczywiście oglądać Euro, a na film muszę się wybrać :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię takie filmy oparte na baśniach, ten pewnie też obejrzę :) Co do Euro - no cóż, właśnie oglądam mecz i jak narazie jest dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Filmu raczej nie obejrzę, a jeśli chodzi o koko koko, to wciąż łudzę się, że to tylko żart ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie Euro denerwuje, w ogóle nie czuje tego co kibice, jak dla mnie to nie jest nic wielkiego. A film bardzo mi się podobał, świetne efekty i fabuła :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Co do Euro - nasze mecze będę ogl . a co do piosenki to mnie to zbytnio nie rusza .. tak naprawdę to mam to gdzieś i nie obchodzi mnie czy się tam inni śmieją czy nie . Jest mi to obojętne , ale nie mam najmniejszej ochoty gadać tutaj o Euro , więc do tematu ..

    "Królewnę Śnieżkę i Łowcę" oczywiście oglądałam . Byłam na premierze nawet , bo tak samo jak jedna z moich poprzedniczek - lubię filmy oparte na baśniach ; ) Denerwują mnie ludzie , którzy twierdzą , że nie lubią Kristen dlatego , że gdy gra ma ciągle otwarte usta -.- Mi osobiście to niezbyt przeszkadza i nie zwracałam na to w "Zmierzchu" itd . najmniejszej uwagi . Dopiero się o tym dowiedziałam , gdy jakieś dziewczynki się z tego powodu zbulwersowały i stwierdziły , że Kristen jest do kitu i nie potrafi grać , bo otwiera buzię .. Porażka o.O Ja do niej nic nie mam i tak szczerze całkiem ją lubię i uważam , że znakomicie pasuje do takiej roli . Nie rozumiem też tych co twierdzą , że jest ona brzydka . Przecież to bardzo ładna dziewczyna . Ale co gust to gust .

    Co do filmu to niesamowicie mi się podobał !! ♥♥♥ Obejrzę go jeszcze z pewnością wiele razy . Kristen świetnie zagrała ; ] W kinie byłam z moją przyjaciółką Olą , która na początku stwierdziła , że Will jest brzydki na co ogromnie się oburzyłam xD Potem na szczęście zmieniła zdanie .

    Pozdrawiam - Kasia . ; **

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło, jeśli skomentujesz moje wypociny :]