2# Filmowy Czwartek

O, już czwartek? Ależ ten czas szybko leci - a to oznacza że Filmowy Czwartek czas zacząć~
Tak więc dzisiaj nie serialowo lecz - filmowo ;) Czyli o moich ulubionych filmach. Żeby było rozmaicie, dziś każdy z innego gatunku. Hmm...  teraz zapraszam do lektury ;)
A i chciałabym wam jeszcze podziękować, ponieważ kilka dni temu zanotowałam najwyższą liczbę odwiedzin bloga w ciągu jednego dnia - 130 wyświetleń. Dziękuję że jesteście ze mną!








Kac Vegas 2



Ach, mój absolutny faworyt wśród komedii (nie tych głupkowatych, opartych na kiepskich żartach i pierdzeniu).  Muszę się przyznać że zaczęłam od dwójki a nie jedynki, i to właśnie sequel najbardziej przypadł mi do gustu. Ach, niezapomniane przeżycie! Dwójka to Kac Vegas na szerszą skalę - toż to Bangkok zaiste!


Opis:
W kontynuacji bijącej rekordy popularności komedii Kac Vegas Phil (Bradley Cooper), Stu (Ed Helms), Alan (Zach Galifianakis) i Doug (Justin Bartha) udają się w podróż do egzotycznej Tajlandii na ślub Stu. Po niezapomnianym wieczorze kawalerskim w Las Vegas Stu nie chce ryzykować i planuje przed weselem bezpieczne i spokojne późne śniadanie. Ale życie nie zawsze układa się zgodnie z planem. To, co wydarzyło się w Vegas, przeszło już do historii, ale to, co będzie miało miejsce w Bangkoku, wydaje się po prostu niemożliwe.


Opis pierwszej części, która jest dość podobna do drugiej (tyle że inny pan młody, inne miasto i inne gagi) -> Kac Vegas



Piła 3D


Może i nie będę oryginalna, ale horrory też czasem lubię obejrzeć i moim ulubionym jest oczywiście Piła ;) Każdy wie co to - jeśli nie, to chyba za długa za piecem się chował, prawda?


Opis:
Toczy się brutalna walka nad dziedzictwem Jigsawa. Ludzie, którym udało się przeżyć śmiertelną grę, tworzą tymczasem grupę wsparcia. Przewodniczy jej Bobby Dagen. Wkrótce jednak jego własne, mroczne tajemnice staną się przyczyną kolejnej fali terroru...


Opis ten tyczy się tego sequela, a pierwszej części opis tu  (ale chyba nikomu to nie potrzebne) ---> Piła



Ostatnia Piosenka


Pewnego dnia jechałam po kanałach w górę i w dół. W końcu wpisywałam na oślep numer kanału i bum! po kilku próbach trafiło na "Ostatnią Piosenkę". Znałam ten tytuł z gazet i pojawiających się w nich licznych artykułach na ten temat. Nie zachwyciła mnie, początkowo byłam nawet dość znudzona. Ale w połowie coś się zmieniło, doszło trochę akcji, nuda wyparowała. Najsmutniejszym momentem filmu była sama końcówka - rzadko mi się to zdarza (właściwie prawie nigdy), ale wtedy prawie się wzruszyłam. Teraz zaliczam tę pozycję do moich ulubionych ;) 


Opis:
Życie siedemnastoletniej 'Ronnie' (Miley Cyrus) zostaje wywrócone do góry nogami po wstrząsającej informacji o rozwodzie rodziców i przeprowadzce ojca (Greg Kinnear) z Nowego Jorku na Tybee Island w Georgii. Trzy lata później bohaterka nadal czuje złość i alienuje się od rodziców. Matka (Kelly Preston) uważa, że najlepszym pomysłem dla córki, będzie wyjazd do ojca i spędzenie z nim lata. Ojciec Ronnie, były pianista i nauczyciel, wiedzie spokojne życie pochłonięty tworzeniem dzieła sztuki, które stanie w centrum lokalnego kościoła.


Film na podstawie książki, której opis tu --> Nicholas Sparks "Ostatnia Piosenka" (nie czytałam, ale ponoć jest świetna).




Liga Niezwykłych Dżentelmenów


Ach, a teraz już ostatnia pozycja - oglądając Polsat kilka lat temu przypadkowo na nią trafiłam i głęboko zapadła mi w pamięć. Teraz oglądam za każdym razem, gdy tylko pojawia się w telewizji. Jak to się mówi? - Stare, ale jare, i mimo wieku takich efektów specjalnych nie powstydziłby się żaden współczesny film ;)


Opis:
Ligę Niezwykłych Dżentelmenów tworzą bohaterowie, jakich nikt dotąd nie widział, a na jej czele stoi największy łowca i awanturnik na świecie, Allan Quatermain - odkrywca legendarnych kopalni króla Salomona. Towarzyszą mu: kapitan Nemo, wampirzyca Mina Harker, niewidzialny człowiek Rodney Skinner, amerykański agent do zadań specjalnych Tom Sawyer, nieśmiertelny Dorian Gray i nieobliczalny dr Jekyll/pan Hyde. Brytyjski wywiad, który powołał do życia Ligę, reprezentuje enigmatyczny M. Członkowie Ligi nie uznają żadnych autorytetów, są indywidualistami, których los zmusza do współdziałania. Muszą przełamać dzielące ich różnice i nauczyć się ufać sobie, bo w nich cała nadzieja świata: zamaskowany szaleniec, który każe się nazywać "Fantomem" grozi zatopieniem Wenecji, gdzie odbywa się konferencja przywódców największych mocarstw. Członkowie Ligi wyruszają do Włoch na pokładzie Nautilusa, okrętu podwodnego kapitana Nemo. Mają dziewięć godzin, by ocalić świat...






Podoba wam się któryś z tych filmów? Oglądaliście, zamierzacie lub w ogóle nie chcecie oglądać którejś z tych pozycji? Piszcie! =3 Swoją drogą: Do weekendu!


PS: Życzę wam wszystkim -->

Komentarze

  1. Ostatnia piosenka to mój ulubiony film, nie ważne ile razu będę go ogladać zawsze na nim ryczę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Również wszystkiego dobrego na Święta.
    Także lubię Ligę Dżentelmenów ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnia piosenka jest cudownym filmem. Ah ekranizacja powieści Nicholasa Sparksa była tak wzruszająca jak sama książka.. film po prostu pokochałam! Nie mówiąc już o płaczu na końcówce.
    Reszty filmów nie oglądałam, nie jestem fanką horrorów, więc Piła nie dla mnie, a z Ligą Niezwykłych Dżentelmenów się jeszcze nie zetknęłam.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam wszystkie, widziałam, oprócz "Ostatniej piosenki" :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oglądałam dwa pierwsze filmy. Pozostałych nie :)
    Ja również składam Tobie najserdeczniejsze życzenia z okazji Świąt Zmartwychwstania Pańskiego.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja oglądałem tylko Kac Vegas 2 i bardzo mi się spodobał

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnią piosenkę oglądało mi się całkiem przyjemnie, ale raczej jednorazowo. Pozostałych niestety nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A zachęcam do zapoznania się z resztą propozycji ;)

      Usuń
  8. Ze wszystkich propozycji widziałam jedynie Kac Vegas 2, która jest moją ulubioną komedią :) Piły raczej nie obejrzę, ale myślę, że Ostatnia Piosenka przypadnie mi do gustu. Również Wesołych życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Widzę, że dużo zaległości filmowych przede mną:)
    Pozdrawiam świątecznie!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło, jeśli skomentujesz moje wypociny :]